
Prace nad studium przyspieszyły ze względu na plany budowy oczyszczalni ścieków. Jak tłumaczył podczas rozmowy z „Kurierem” wójt Piotr Kostrzewski pomysł budowy oczyszczalni siedział w jego głowie już od paru lat. Bardzo kosztowna inwestycja była jednak odkładana.
– Przez wiele lat goniliśmy pozostałe gminy naszego powiatu w budowie infrastruktury drogowej, było to kosztowne, ale też konieczne. Myślę, że teraz nie odbiegamy od innych. Wykonywaliśmy też inne inwestycje- mówi wójt. – Teraz przyszedł czas na budowę oczyszczalni ścieków, oczywiście to dopiero zamiar, ale musimy umieścić taką inwestycję w studium, od tego trzeba zacząć- wyjaśnia Kostrzewski.
Oczyszczalnia ma być zlokalizowana około 800 metrów od Siemiątkowa, na działkach mieszczących się przy drodze w kierunku Wojciechowa.
– Lokalizacja jest dobra, nieuciążliwa dla mieszkańców, rozmawiałem też z właścicielem działki, który zapewnił, że ją sprzeda, ponieważ inwestycja posłuży wszystkim mieszkańcom- informuje Kostrzewski. – Czas zadbać o środowisko. Dzięki tej inwestycji wielu mieszkańców będzie mogło zlikwidować szamba. Są osoby, które za ich wywóz płacą duże pieniądze i mają nadzieję, że wkrótce się to zmieni- dodaje wójt.
Podczas ostatniej sesji, zanim jeszcze radni mieli procedować uchwałę w sprawie studium wójt Piotr Kostrzewski poinformował, że rozmawiał z marszałkiem województwa mazowieckiego Adamem Struzikiem o możliwości dofinansowania takiej inwestycji. Okazuje się, że niebawem będą ogłaszane nowe nabory wniosków, gdzie taka inwestycja będzie mogła uzyskać nawet 85% finansowania. Uchwała dotycząca studium została przyjęta przez Radę Gminy. Przed urzędnikami czas intensywnej pracy, by mogli przygotować się do aplikowania o środki.
Kacper Czerwiński
To żart chyba? Zastaw się a postaw się. Nie przypominam sobie żeby Pan Wójt lub ktokolwiek z pracowników Gminy pytał mieszkańców czego oni chcą. Priorytetem są drogi o które ludzie się bez skutecznie dopominają, chodniki które były obiecane np. w Nowej Wsi. Przez czternaście lat Wójt o oczyszczalni nawet nie wspomniał. Wydaje mi się że chcą w ten sposób przykryć coś zupełnie innego i na pewno nie wyjdzie to na dobre mieszkańcom Gminy Siemiątkowo to jest grubymi nićmi szyte. Czas pokaże o co tak naprawdę chodzi