WYWIAD

NADWYŻKĘ WYDAJEMY W ROZSĄDNY SPOSÓB

Z wójtem gminy Lutocin Jackiem Kołodziejskim rozmawiamy o planowanych inwestycjach, które niebawem się rozpoczną oraz o tych, które są już zaczęte. Na co przeznaczono wolne środki? Co gmina zrobi z dyskoteką w Boguszewcu?

Kacper Czerwiński: Absolutorium z wykonania zeszłorocznego budżetu otrzymał Pan jednogłośnie. W tamtym roku skupiliście się raczej na drobniejszych, ale dość licznych inwestycjach.

Jacek Kołodziejski: Tak, absolutorium, było jednogłośne i otrzymałem je już w maju, za co serdecznie dziękuję radnym, którzy docenili naszą wspólną pracę, także pracowników urzędu. Faktycznie w 2020 roku wykonywaliśmy drobniejsze inwestycje, na które pozyskaliśmy ponad 1mln zł środków zewnętrznych, ale w tym roku dzięki pozyskaniu dofinansowania z kilku źródeł skupimy się na większych zadaniach. Myślę, że planowane inwestycje na 2021 rok mogą przekroczyć próg 5 mln zł.

KC: Domyślam się, że jedną z nich jest Stacja Uzdatniania Wody.

JK: Stacja Uzdatniania Wody w Lutocinie jest już praktycznie wyremontowana z zewnątrz. Niedługo będą montowane nowe zbiorniki oraz zostanie wyremontowana cała infrastruktura wewnątrz. Dzięki nowym urządzeniom zwiększy się jej wydajność.

KC: Jak zakończył się montaż finansowy tego przedsięwzięcia, skąd pozyskaliście środki?

JK: To inwestycja, która kosztuje prawie 2,1 miliona złotych. 500 tysięcy złotych pochodzi z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Postanowiliśmy nie wydawać ich od razu na drobne inwestycje, tylko dołożyć je do realizacji konkretnego zadania. 600 tysięcy złotych przeznaczyliśmy ze środków własnych – z nadwyżki budżetowej. Na brakujący milion złotych planowane jest zaciągnięcie kredytu.

KC: Pamiętam naszą ostatnią rozmowę, chwalił się Pan, że w 2021 roku będziecie mieli do rozdysponowania całkiem pokaźną kwotę wolnych środków. Ile ich było?

JK: Około 2 miliony złotych. Rzeczywiście chcemy je wydać w rozsądny sposób. Sporą część wydamy na termomodernizację Szkoły Podstawowej oraz Ośrodka Zdrowia w Lutocinie. Pozyskaliśmy na tę inwestycję dofinansowanie z budżetu samorządu województwa mazowieckiego w kwocie 1,46 mln. Cała inwestycja będzie kosztować w granicach 2,5 miliona złotych. Zakres inwestycji to przede wszystkim termomodernizacja budynków z całkowitą wymianą dachów, ale też wymiana źródeł ciepła oraz instalacja paneli fotowoltaicznych. Nasz wkład własny wyniesie 1,1 mln, to środki z nadwyżki budżetowej, ale także 400 tysięcy, które pozyskaliśmy z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych na zakup ciągnika. Zmieniliśmy przeznaczenie tych środków na termomodernizację.

KC: Nowy traktor nie jest wam już potrzebny?

JK: Kupiliśmy używany, który można zobaczyć już w trakcie pracy na terenie naszej gminy. To 10-letni ciągnik, który kosztował nas ponad 65 tysięcy złotych, na nasze potrzeby jest wystarczający. Ponadto do jego zakupu z funduszu sołeckiego dołożyło się 10 sołectw, które przeznaczyły na ten cel 30 tysięcy złotych.

KC: Ale ciągnik będzie jeździł po wszystkich sołectwach? (śmiech)

JK: Oczywiście. Wiadomo, że w każdej wiosce są różne potrzeby. Przez niektóre miejscowości przebiegają drogi powiatowe, więc tam nie musimy kosić rowów, a są wioski, gdzie większość dróg to drogi gminne i tam pracy będzie zdecydowanie więcej.

KC: A co z resztą wolnych środków?

JK: Na pewno część z nich przeznaczymy na remont drogi w Boguszewcu. Kosztorys opiewa na kwotę ponad 250 tys. zł, na który pozyskaliśmy skromne 50 tys. zł, ale zawsze dofinansowanie i na remont drogi w Siemcichach.

KC: Wrócę jeszcze do termomodernizacji budynków, czy prace rozpoczną się jeszcze w tym roku? Ostatnio dużo mówi się o podwyżce cen materiałów budowalnych, a także o ich braku. Nie boicie się, że kosztorys „rozjedzie” się z obecną sytuacją na rynku?

JK: Mam taką nadzieję, że inwestycje rozpoczniemy, bo terminy zaczynają nas gonić. Jeżeli chodzi o ceny materiałów, to pewne obawy są, ale nie możemy podchodzić do wszystkiego tak pesymistycznie. Jeszcze nie ogłaszaliśmy przetargu, ale mam nadzieję, że znajdziemy wykonawcę, który wykona to zadanie. Na przykład w tamtym roku, kiedy ogłaszaliśmy przetargi na remonty dróg ceny złożone przez oferentów było do 40% niższe od kosztorysów. Liczę, że w tym przypadku będzie podobnie.

KC: W tym roku także będziecie remontować kilka odcinków dróg?

JK: Na pewno wspomniany już odcinek w Boguszewcu oraz drogę do Siemcich. Wartość kosztorysowa tego odcinka o długości prawie jednego kilometra, który jest już w złym stanie, wynosi około 280 tysięcy złotych. Drogi gminne naprawiamy na bieżąco, własnymi siłami, dzięki temu są w przyzwoitym stanie.

KC: Zakończył się właśnie rok szkolny, wygląda Pan z jakąś nadzieją na nowy, czy może zmienią się zasady finansowania oświaty?

JK: Bardzo bym chciał, żeby to się zmieniło. Obecnie bardzo rozwinęło nam się przedszkole. Kiedyś nie było takiego zapotrzebowania na naukę i opiekę dla 3-latków, to cieszy, ale kwestie finansowe już nie bardzo. W budżecie na 2021r. mamy zabezpieczone środki na dofinansowanie oświaty w granicach 45%, ale zapewne dołożymy do subwencji jakieś 50%.

KC: Panie wójcie, mówił Pan o Boguszewcu, konkretnie o planowanym remoncie drogi, ale w tej miejscowości jest jeszcze jeden palący problem. Odzyskaliście już klucze od dyskoteki?

JK: Jak Pan doskonale wie, nie przedłużyliśmy umowy dzierżawy. Z kolei dzierżawca odmówił oddania kluczy, dlatego sprawa znalazła się w sądzie. Mam już prawomocny wyrok, ale kluczy jeszcze nie odzyskaliśmy. Podejrzewam, że jeszcze długa droga przed gminą.

KC: Macie jakieś plany w stosunku do tego budynku?

JK: Najważniejsze, to odzyskać go fizycznie. Później uporządkować dokumenty. Przypominam, że część dobudówek, które zrobili dzierżawcy to samowole budowalne. W grę wchodzą koszty legalizacji, projekty zastępcze. Żeby wszystko wyprostować będzie potrzeba nawet kilku lat. Pewnie problem by się rozwiązał, gdybyśmy mogli go sprzedać. Pojawiły się propozycje kupna budynku przez dzierżawcę, ale na to mieszkańcy Boguszewca nie wyrazili zgody.

KC: Kukułcze jajo- pierwsze co przychodzi mi do głowy.

JK: Trochę tak. Nie wiem jeszcze, w jakim stanie budynek zostanie zwrócony. To świetlica wiejska. Czy dotychczasowy dzierżawca przywróci obiekt do stanu z lat 90-tych? Pytań w tej sprawie jest wiele, a pracy będzie jeszcze więcej.

komentarz

Kliknij by dodać komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

  • Artykół sponsorowany? Skoro jest tak dobrze to czemu jest tak źle? Czas szybko mija . Juz za dwa lata rozliczenie pustych obietnic wyborczych…